iBooks i Adobe Reader – porównanie czytników plików .PDF

Paweł 29 października 2011 0
iBooks i Adobe Reader – porównanie czytników plików .PDF

Możliwość otwierania plików .PDF na telefonach komórkowych jest dziś bardzo istotną rzeczą. Kilkucalowe wyświetlacze  w smartfonach aż się proszą, aby wykorzystano je jako czytniki e-booków. Z tego powodu otwieranie różnego rodzaju plików tekstowych na  platformach mobilnych jest przyjemne i łatwe. Jako że kilka dni temu w App Storze pojawiła się aplikacja Adobe Reader – czołowe narzędzie do otwierania plików .PDF na komputerach – postanowiłem ją porównać z iBooks, czyli aplikacją od Apple’a służącą otwieraniu e-booków oraz plików .PDF. Zobacz, który program radzi sobie lepiej z otwieraniem omawianego formatu plików i dlaczego akurat jest to iBooks.



Pozornie z plikami .PDF, nieważne na jakim systemie czy urządzeniu, najlepiej powinien radzić sobie program Adobe Reader. To dlatego, że format PDF (Portable Document System) został wymyślony właśnie przez Adobe i to akurat ten koncern powinien wiedzieć najlepiej, jak się obchodzić z jego zabawkami. Niestety, jeżeli chcesz przeglądać pliki. PDF na swoim iPhonie, to od razu daruj sobie Adobe Readera.

Zarówno iBooks, jak i Adobe Reader, jeśli zainstalowane, pozwalają otwierać pliki .PDF bezpośrednio z odebranych maili, w przeglądarce internetowej czy aplikacjach firm trzecich. Oba programy oferują następujący zestaw funkcji:

  • możliwość drukowania pliku,
  • możliwość wyszukiwania wybranych fraz w tekście,
  • możliwość wysłania pliku mailem;
  • możliwość zakładkowania wybranych stron;
  • ekspresowe przewijanie pomiędzy stronami.

To jest na przykład wszystko, co oferuje aplikacja Adobe Reader, bo, oprócz wymienionych wyżej ficzerów, iBooks pozwala też zarządzać jasnością ekranu podczas przeglądania czy wyświetlać strony dokumentu w 9-stronicowym widoku.

 screen z Adobe Readera

Jednak to nie te dwie funkcje przemawiają na korzyść aplikacji Apple’a. Głównym powodem, dla którego polecam zaopatrzyć się w iBooks jest płynność aplikacji oraz sposób dopasowywania tekstu do ekranu. Jeżeli dwukrotnie naciśniesz na tekście, to program automatycznie dopasuje jego rozmiary do ekranu. Zaś jeśli tę czynność wykonasz w Readerze, program powiększy wyłącznie wskazany tekst. Jeżeli ktoś się przyzwyczaił do tego pierwszego rozwiązania (które działa tak samo we wszystkich natywnych aplikacjach iOS), to Adobe Reader będzie co najmniej denerwujący.

Drugim powodem dla którego lepiej zainstalować iBooks jest zarządzanie biblioteką plików PDF. Aplikacja oferuje charakterystyczną bibliotekę, w której gromadzone są wszystkie twoje zapisane pliki PDF lub książki. Choć Reader taką funkcje też ma, to nie pozwala na przykład dodawać plików do biblioteki przez iTunes, w przeciwieństwie do iBooks.

screen z iBooks 

Poza tą optymalizacją tekstu pod ekran, sposobem zarządzania biblioteką czy oczywiście samym interfejsem aplikacji opisywane programy niewiele się między sobą różnią. Wybór oczywiście pozostaje dla ciebie. Zarówno iBooks, jak i Adobe Reader dostępne są w App Store za darmo.