Wszelakie upublicznione dotychczas przecieki dotyczące iPhone’a szóstej generacji przedstawiają urządzenie z 4-calowym ekranem oraz z niecodziennym jak dla Apple’a dwuczęściowym tyłem. Dlaczego koncern zdecydował się na taki redesign? W rozwinięciu potencjalne rozwiązanie problemu.
Powodem są anteny i odbiorniki. W tej kwestii wypowiada się pewien projektant przemysłowy - Don Lehman.
Gdy zadebiutował iPhone 4, urządzenie działało wyłącznie w trybie GSM, co oznaczało, że nie każdy operator mógł wprowadzić go do swojej oferty, czego przykładem jest amerykański Verizon. iPhone 4 zaprezentował ideę zewnętrznej, metalowej anteny, przerwanej w dwóch miejscach. Pierwsza część odpowiada za dane komórkowe, a druga za GPS, Wi-Fi oraz Bluetooth. Design był całkiem udany, jednak miał podejrzaną wadę, objawiającą się przerywaniem połączenia po dotknięciu złączeń anten palcem.
Gdy w lutym 2011 pojawił się iPhone 4 CDMA, projekt anten został nieco zmieniony i zachował się do czasu 4S-a. Na zespół anten iPhone’a 4S składają się cztery elementy – dwie anteny w kształcie litery U, umieszczone na górze i dole telefonu, a także proste, płaskie paski metalowe, będące jedynie uzupełnieniem boków. Wszystkie te części są oddzielone plastikowym elementem o grubości 0,65 milimetra. Działanie tych anten, zarówno tej na górze, jak i na dole, polega na odbieraniu sygnału komórkowego. Anteny od GPS-u, Bluetootha oraz Wi-Fi zostały umieszczone pod czarnym panelem.
W wielkim skrócie, zamiast wykorzystać wszystkie metalowe boki poprzez zamianę ich w antetny, jak ma to miejsce w iPhonie 4, w iPhonie 4S odbiorniki sieci komórkowych dostępne są u dołu i góry urządzenia. A jako że metalowe boki, będące uzupełnieniem anten, nie zakłócają odbieranych sygnałów, miałoby to sens, aby bardziej je zintegrować z obudową iPhone’a. To właśnie umożliwiałoby stworzenie smartfona z obudową unibody.
W rozwinięciu tekstu na stronie Techblock można przeczytać, że zdaniem autora metalowy tył iPhone’a posłuży wzmocnieniu urządzenia, a małe, czarne elementy na górze i dole, pokryte szkłem Gorila, będą kryły pod maską odbiorników Bluetootha, WiFi, GPS-u i być może NFC. Zamieszczenie odbiorników pod metalem skutkowałoby gorszym zasięgiem wymienionych wyżej funkcji.
W gruncie rzeczy nie wiadomo czy tak naprawdę kolejny iPhone będzie z większym ekranem i czy będzie miał dwuczęściową obudowę. W zasadzie nawet nie jest pewnym, czy Apple zaprezentuje kolejnego smartfona. Wszystko okaże się we wrześniu.