Przeglądając dziś Sieć natknąłem się na bardzo ciekawą infografikę związaną z tym, jak wiele pieniędzy tracimy przez pisanie na klawiaturze. Zgadnij, ile byłbyś w stanie zaoszczędzić czasu, gdybyś przez 40 lat, zamiast posługiwać się klawiaturą komputera/telefonu, korzystałbyś z systemów rozpoznawania mowy.
Na łamach serwisu Mashable pojawiła się infografika, która porusza ten ciekawy temat. Z niżej zamieszczonego obrazka można wydedukować następująco informacje:
- Każdy pracownik spędza niemal 4 godziny dziennie na pisaniu maili czy innych komunikatów. Średnio są to 33 słowa na minutę. Czyli jedno słowo na dwie sekundy.
- Oprogramowanie służące rozpoznawaniu mowy jest w stanie przetworzyć 100 słów na minutę.
- Korzystając z systemów rozpoznawania mowy, mógłbyś zaoszczędzić nawet 3 godziny dziennie. To zaś, pomnożyć przez 40 lat, daje 43 800 godzin, czyli 1825 dni.
- Zakładając, że czas poświęcony na wprowadzanie tekstu poświęciłbyś na bardziej wydajną i efektywną pracę, co przełożyłoby się na zwiększenie twojej wypłaty nawet o 3 dolary na godzinie więcej, mógłbyś rocznie zaoszczędzić 3285 dolarów. Czyli 131 400 dolarów przez 40 lat. Do emeryruty.
Jak to przekłada się na polskie realia? Niestety kiepsko. Dopóki nie zaktualizowałem swojego systemu do wydanego ostatnio Mountain Liona, który wprowadza świetny system wprowadzania tekstu, nie wiedziałem, że jest to tak wygodne. Tekst wprowadzany jest natychmiastowo a mechanizm jest niemal nieomylny. I gdyby nie fakt, że Siri (której namiastka przetwarza tekst w komputerowym systemie Apple’a) nie obsługuje języka polskiego, artykuły pisałbym dziś nie poprzez stukanie w klawiaturę, lecz dyktowanie tekstu.
Ciekawe, czy kiedykolwiek doczekamy się dobrych systemow rozpoznających mowę, będących w stanie obsłużyć także polski język.
