Dziś o godzinie 19:00 naszego czasu rozpocznie się konferencja WWDC 2012, podczas której Apple najprawdopodobniej zaprezentuje kolejną generację oprogramowania iOS. Jedną z nowości tego softu ma być implementacja autorskiego systemu map Apple’a, co oznaczałoby porzucenie dotychczasowej licencji na używanie usługi Google Maps. Czy koncern z Mountain View na tym straci?
Firma comScore Mobile Metrix postanowiła przeprowadzić małe dochodzenie i udostępniła kilka ciekawych cyferek, pozwalających zobrazować skalę wykorzystania Google Maps przez użytkowników iOS-a.
W samych Stanach Zjednoczonych z usługi Google Maps (albo jak kto woli – natywnej aplikacji Mapy) korzysta około 31 milionów użytkowników (wykres pierwszy), którzy spędzają nad nią średnio 75 minut miesięcznie (wykres drugi).
45% całościowego wykorzystania mobilnej wersji Google Maps stanowią użytkownicy iOS-a, a 55% użytkownicy Androida.
Mimo że miesięczna liczba użytkowników Google Maps u Androida wynosi 34,8 miliona, a u iOS-a 31,4 mln, to średnia dziennych uruchomień Maps jest znacznie większa w przypadku tej drugiej platformy, ponieważ wynosi ona 9,7 miliona, a u Androida 7,2 mln.
Jak wspomniałem wcześniej, jabłkowi użytkownicy poświęcają miesięcznie średnio 75,5 minuty aplikacji Mapy, a użytkownicy Androida 56,2. minuty.
W samym kwietniu bieżącego roku 90% użytkowników iOS-a przynajmniej raz uruchomiło aplikację Mapy, gdzie u Androida wynik ten wyniósł 71%.
Zatem czy Google bardzo odczuje odcięcie się od iOS-a? I tak i nie. Koncern z pewnością odnotuje ogromny spadek liczby użytkowników, jednak zyski nie zostaną zbytnio nadszarpnięte. Google zarabia przede wszystkim na swojej wyszukiwarce, a ta – póki co – w iPhone’ach zostaje. Ponadto, istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że gdy Apple zmieni dostawcę Map, to usługa Google Maps będzie dostępna w App Store. Ciekawe tylko, czy będzie równie intuicyjna i prosta jak obecna odsłona Map.