Instagram to aplikacja niemal równie kultowa co gra Angry Birds. Przeprowadzono badania, z których wynikło, że użytkownicy, po odkryciu możliwości Instagramu, polegających na nakładaniu specjalnych filtrów na zdjęcia, „koloryzują” większość swoich zdjęć upublicznianych w serwisach społecznościowych. Faktycznie, coś w tym jest. Nietrudno zauważyć, że większość facebookowych zdjęć jest „ocieplona”, albo specjalnie skontrastowana. Tak czy inaczej, nie tylko na zdjęcia można nakładać tego rodzaju efekty. Okazuje się, że w App Store jest aplikacja Viddy, która działa niemal identycznie jak Instagram, z tą różnicą, że jej warsztat obejmuje nie zdjęcia a materiały wideo.
Po pierwszym uruchomieniu aplikacji należy się do niej zalogować. Są na to trzy sposoby: poprzez uwierzytelnienie z Facebookiem, poprzez uwierzytelnienie z Twitterem lub poprzez utworzenie normalnego konta. Jest to potrzebne do tego, aby udostępniane w sieci Viddy materiały wideo były przypisane do konkretnego użytkownika. Dzielenie się materiałami z innymi to podstawowa funkcjonalność Viddy. Jednak nas najbardziej interesują efekty wideo.
Aplikacja umożliwia wykorzystywanie zarówno zapisanych już w bibliotece materiałów, jak i pozwala rejestrować wideo „na poczekaniu”. Jeżeli zostanie wybrana ta druga opcja, to Viddy zaskoczy mnogością dostępnych funkcji i opcji. Po uchwyceniu materiału (który nie może przekraczać 15 sekund) można zarządzać intensywnością dźwięku, a także wybrać jeden z wielu dostępnych efektów wideo. Po określeniu tych parametrów należy zdefiniować tagi, które posłużą selekcjonowaniu udostępnianego materiału. Więcej na temat samej aplikacji można przeczytać w jej karcie App Store. Aplikacja oczywiście dostępna jest za darmo.
