Google Play – o co z tym chodzi, gdzie się podział Android Market?

Paweł 14 marca 2012 0
Google Play – o co z tym chodzi, gdzie się podział Android Market?

Od kilku dni użytkownicy niebędący na bieżąco z informacjami z komórkowej branży mogą czuć się nieco zagubieni, zwłaszcza jeżeli chodzi o takie zjawisko jak Google Play. O co z tym chodzi? Co takiego znów swoim użytkownikom zgotował wyszukiwarkowy koncern z Mountain View?



Nie bez powodu Google uruchomił swoją platformę w przeddzień premiery trzeciej generacji iPada. Głównym założeniem przy tworzeniu Google Play była unifikacja różnych serwisów serwujących multimedialne treści użytkownikom. Koncern postanowił połączyć platformę Google Movies, Google Music, e-book store oraz Android Market w jedną, spójną całość.

To nie pierwszy taki przypadek na rynku. Przykładem takiego zjawiska jest iTunes Store - ogromna platforma Apple’a, która od lat umożliwia kupowanie muzyki, filmów, a także aplikacji dla systemu Apple iOS, poprzez oddział App Store. Wystarczy jedno konto, aby uzyskać dostęp do wielu, najróżniejszych treści. Google’owi najwyraźniej ten pomysł się spodobał i postanowił stworzyć coś podobnego.

To jednak co najbardziej interesuje nas w kwestii Google Play to to, co stało się z Android Marketem. Otóż po wprowadzeniu przez giganta porządków nagle Market przemianował się na Google Play, a komórkowe odsłony Marketu automatycznie się zaktualizowały do nowych wersji programu, z nowym nazewnictwem i designem. Google, z okazji rebrandingu, postanowił wprowadzić wiele zniżek na aplikacje i gry, z których można korzystać do dziś. Poza tym nic się nie zmieniło.

Unifikacja usług Google’a poprzez Play to i dobry i zły pomysł. Jeżeli wszystkie wrzucone do jednego wora usługi będą tak działać jak Android Market, czyli – nie oszukujmy się – w wielu kwestiach wręcz karygodnie, to Play będzie wielką porażką. Ale patrząc na to z innej strony – powiało świeżością i być może właśnie to będzie punktem honoru Google’a, aby tego nie zepsuć i piąć się jakością usług wzwyż, aby w końcu na tym polu można było konkurować już nie tyle z Apple’em, co chociaż Microsoftem.