8 powodów, dla których lepiej wybrać iOS niż Androida

Paweł 5 kwietnia 2011 0
8 powodów, dla których lepiej wybrać iOS niż Androida

Wraz z końcówką lutego, na łamach HelpGSM pojawił się tekst, w którym zestawiłem osiem powodów przemawiających na korzyść smartfonów z Androidem względem iPhone’ów. Pora na mały rewanż. Poniżej znajdziesz 8 powodów, dla których lepiej jest wybrać Apple iOS niż mobilną platformę od Google’a.



1. Interfejs

.

Zanim na rynku pojawił się iPhone, kogokolwiek by nie zapytano o najprostszy w obsłudze telefon, odpowiedziałby, że jest to jeden z telefonów Nokia. Po 2007 roku pałkę pierwszeństwa w tej kwestii przejęła firma Apple, wydając na świat pierwszego iPhone’a. Nikt nie zaprzeczy temu, że Apple iOS jest wyjątkowo prosty w obsłudze. Wszystkie opcje i funkcje są praktycznie pod ręką. Do tego dochodzą różne gesty, które można stosować na ekranie, i system iPhone’a staje się najbardziej intuicyjną platformą mobilną na świecie. Wszystkie okna i zakamarki iOS-a są odziane w minimalistyczną szatę graficzną, wyjątkowo przyjazną użytkownikowi. Nie mówiąc już o wspaniałej reakcji systemu na dotyk. iPhone w kwestii interfejsu rozkłada Androida na łopatki, ponieważ system Google’a jest niesamowicie chaotyczny, niezorganizowany i skomplikowany.

2. Kilka dostępnych iPhone’ów = brak fragmentacji

.

Deweloperzy programów dla platformy Google’a oraz operatorzy strasznie narzekają na fragmentację Androida, czyli ogromną różnorodność smartfonów pracujących w oparciu o ten sam system. Przy takim zjawisku pojawiają się problemy z aktualizacjami oprogramowania (problem opisany niżej) czy z funkcjonowaniem jednej aplikacji na wszystkich urządzeniach, korzystających z jednej wersji Androida. Twórcy popularnych gier dla Androida żalili się niejednokrotnie, że zanim gra zostanie udostępniona w Markecie, jest ona testowana przez tysiące ludzi na całym świecie, aby nie było nieprzyjemności po jej debiucie. To jest bardzo duży problem. Inżynierowie Google robią co mogą, aby owe zjawisko wykluczyć, jednak na razie idzie im kiepsko. Oczywiście iPhone nie ma z tym problemu, a to za sprawą niewielkiej ilości dostępnych urządzeń korzystających z tego samego systemu. Przykładowo iOS 4.3.1. dostępny jest tylko dla: iPodów touch 3G, 4G, iPhone’ów 3GS, 4, AppleTV oraz obu iPadów. Do małej ilości urządzeń dodajmy jeszcze skrupulatność programistów Apple’a podczas tworzenia oprogramowania i o zjawisku fragmentacji w ogóle nie ma mowy. Ponadto mając do wyboru kilka iPhone’ów, potencjalny nabywca jest w stanie szybciej określić, który model jest dla niego. Przy kilkudziesięciu różnych smartfonach z Androidem jest to znacznie trudniejsze.

Posłużmy się jeszcze jednym przykładem potwierdzającym kłopotliwą fragmentację. Deweloper mając za zadanie stworzyć grę pod iOS, musi wziąć pod uwagę specyfikację sprzętową jedynie kilku urządzeń, przez co gra będzie bardziej dopracowana i zoptymalizowana do działania niż na Androidzie, ponieważ tutaj deweloper musi brać pod uwagę szerokie grono urządzeń o przeróżnej specyfikacji, wskutek czego, stworzenie gry, która będzie w stopniu zadowalającym wykorzystywać moc podzespołów, jest prawie niewykonalne.

3. Świetna optymalizacja oprogramowania pod używany sprzęt

.

Nawiązując do punktu wyżej, mała ilość produktów korzystających z iOS sprawia, że firmie Apple łatwiej jest dostosować oprogramowanie do zaimplementowanego sprzętu. Symbioza pomiędzy systemem Apple iOS a podzespołami iPhone’ów jest wprost niebywała (no, może poza iPhone’em 3G, dla którego wydanie iOS 4 było wielką pomyłką). Fakt, procesory smartfonów Apple’a są nieco zakręcone, jednak nikt nie powie, że iPhone się zacina, samoistnie wyłącza czy inne dziwne historie. Można powiedzieć, że iOS „jest świadomy” tego, na czym działa.

4.  Aktualizacje oprogramowania

.

Zarówno Apple, jak i Google dbają o swoich mobilnych użytkowników, wydając cyklicznie aktualizacje oprogramowania, wnoszące różne zmiany i nowości. Jest jednak pewna bardzo istotna różnica pomiędzy tymi aktualizacjami od Google’a i aktualizacjami od Apple’a – te pierwsze trafiają tylko do wybranych użytkowników w dniu premiery – niektórzy właściciele Androidów czekają miesiącami (!) aby móc zainstalować nową wersję systemu, teoretycznie dla niego przeznaczoną. Z Apple iOS tego problemu nie ma. Firma uprzednio ogłasza, które urządzenia będą mogły zainstalować najnowszą wersję oprogramowania, po czym podawana jest konkretna data, kiedy nastąpi zrzut firmware do iTunes. Wówczas użytkownikom iPhone’ów pozostaje czekanie do wyznaczonego terminu i finalnie instalacja softu. Gdyby sprawa z Androidami była równie prosta, platforma bardzo by na tym zyskała.

5. App Store

Czy tę kwestię naprawdę trzeba wyjaśniać? App Store była pierwszą platformą na świecie, która zyskała tak potężną popularność, że do dziś jej zaniku nie widać. Uruchomiona w 2008 roku, wraz z premierą iPhone’a 3G, do dziś zdążyła naliczyć ponad 10 miliardów pobrań, zebrać ponad 350 000 aplikacji i zadowolić kilkanaście milionów użytkowników na całym świecie. Polityka Apple’a w kwestii aplikacji dla iPhone’a jest przez wielkie grupy deweloperów negowana, jednak dzięki niej i ciężkiej pracy cenzorów, mamy dziś do czynienia z „czystą”, wolną od dubli, wirusów i niedziałających aplikacji platformą, w której każdy znajdzie przynajmniej kilkanaście pozycji dla siebie. Android Market, pomimo swojej również ogromnej popularności, jest bardzo nieuporządkowanym miejscem, gdzie naprawdę trudno jest znaleźć jakąś fajną aplikację. Ponadto grasuje tu mnóstwo wirusów, robaków i innych niebezpieczeństw. Nierzadko można natrafić na aplikacje, które po prostu nie działają, nie wspominając już o dublach. Zbytnia otwartość Marketu zdecydowanie nie wychodzi użytkownikom Androida na plus, a App Store pewnie jeszcze długo nie ujrzy godnej siebie konkurencji.

6. Kopia zapasowa, synchronizacja multimediów

Inżynierowie Apple świetnie rozwiązali kwestię zarządzania kopią danych iPhone’a oraz wymianą multimediów pomiędzy iPhone’em i komputerem. Tutaj nieodzownym elementem jest program iTunes, bez którego iPhone funkcjonować nie może. Każdorazowe podłączenie komórki Apple’a do komputera automatycznie inicjuje proces synchronizacji, podczas którego następuje wymiana danych. Wówczas wymieniane są multimedia, programy oraz informacje prywatne (kontakty, wiadomości, zakładki Safari itp.). Podczas pierwszego podłączenia iPhone’a do komputera tworzona jest kopia danych, która wraz z każdą późniejszą synchronizacją jest uaktualniana. Dzięki takim ustawieniom nie należy się martwić o to, że w razie odtworzenia ustawień fabrycznych iPhone’a stracimy wszystkie dane. Zakładając, że na bieżąco aktualizowano urządzenie, kopia będzie możliwie aktualna. Niestety, właściciele Androidów takiej funkcji nie mają. Urządzenia z tym systemem są co prawda synchronizowane z internetowym kontem Google’a, jednak tylko wybiórcze dane są zabezpieczane.

Jeśli zaś chodzi o transportowanie multimediów z komputera do iPhone’a, to jest to wykonywane poprzez synchronizowanie z urządzeniem muzycznych list odtwarzania iTunes. Wystarczy wcześniej taką listę utworzyć, przeciągnąć na nią wybrane utwory, zaznaczyć listę w opcjach synchronizacji i dokonać stosownym przyciskiem wymiany danych pomiędzy urządzeniami. Dzięki temu użytkownicy Apple iOS nie spotkają się z bałaganem w odtwarzaczu muzycznym i wszystko będzie stosownie posortowane. Na Androidzie wymiana multimediów ogranicza się do czynności przeciągnij i upuść. Nie ulega wątpliwościom, że jest to praktyczne i szybkie rozwiązanie, jednak jeśli ktoś stawia na ład i organizację, to zdecydowanie iOS jest dla niego.

7. Safari

Przeglądarka internetowa iPhone’a, Safari, działająca w oparciu o silnik WebKit, jest jednym z koronnych powodów, dla którego warto przyjrzeć się iPhone’owi. Trudno znaleźć dziś przeglądarkę mobilną, która w tak wspaniały sposób umożliwia przeglądanie stron internetowych. Nie ma tu co prawda obsługi Flasha, jednak cała reszta spisuje się naprawdę wzorowo. Funkcja pinch to zoom robi wrażenie na każdym, kto pierwszy raz widzi iPhone’a. Do tego dochodzi płynne przewijanie witryn, naprawdę szybkie ładowanie stron i człowiek jest zdumiony tym, ile potrafi przeglądarka internetowa w telefonie. Na szczególną uwagę zasługuje wspomniana wcześniej ynność podczas przeglądania stron - tego bardzo brakuje Androidowi. Systemowa przeglądarka tamtejszej platformy (Chrome?) ładuje strony internetowe minimalnie szybciej od Safari, jednak komfort przeglądania Sieci jest znacznie mniejszy.

8. Game Center

Jak Windows Phone 7 ma usługę Xbox Live, tak iPhone’y mają Game Center. Uruchomiona niedawno platforma dla graczy nie dosyć, że zapisuje wszystkie wyniki z gier, to w dodatku integruje z innymi użytkownikami GC na całym świecie. Android czegoś takiego się jeszcze oficjalnie nie doczekał, choć firma Sony niedawno zaprezentowała światu PlayStation Suite, jednak usługa ta będzie dostępna jedynie dla wybranych użytkowników.